Chociaż dzień zapowiadał się ciężko ;) to nie było tak źle. Ból głowy przeszedł szybciej niż można się było spodziewać zaraz po przebudzeniu.
Dzisiaj pierwszy naprawdę ciepły dzień tego roku. Kilka godzin spędzonych na placu zabaw i w piaskownicy zaliczyć należy do udanych choć jedna Wiktoria z piaskownicy mogła dziś zostać w domu z mamą.... dobrze, że nie chciała opluć Borysa, tzn dobrze dla niej. Straszna.
No więc kilka zdjęć poniżej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz